I C 758/16 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Szczytnie z 2017-08-04
Sygn. akt: I C 758/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 sierpnia 2017 roku
Sąd Rejonowy w Szczytnie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Małgorzata Banaszewska |
Protokolant: |
Starszy sekretarz sądowy Monika Nalewajk |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 lipca 2017 roku w S.
sprawy z powództwa G. Ł., M. Ł.,
przeciwko Ł. P.,
z udziałem interwenienta ubocznego (...) S.A. w S.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego Ł. P. na rzecz powoda G. Ł. kwotę 3.000 (trzy tysiące) złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 lipca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,
II. umarza postępowanie w części dotyczącej powództwa G. Ł. co do kwoty 4.793,90 złotych,
III. oddala w pozostałej części powództwo G. Ł.,
IV. umarza postępowanie w części dotyczącej powództwa M. Ł. co do kwoty 902,10 złotych,
V. oddala w pozostałej części powództwo M. Ł.,
VI. zasądza od powoda G. Ł. na rzecz pozwanego kwotę 4.808,50 (cztery tysiące osiemset osiem złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 4.800 (cztery tysiące osiemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego,
VII. zasądza od powódki M. Ł. na rzecz pozwanego kwotę 4.808,50 (cztery tysiące osiemset osiem złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 4.800 (cztery tysiące osiemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego,
VIII. oddala wniosek interwenienta ubocznego o zasądzenie kosztów procesu,
IX. nakazuje zwrócić powodowi G. Ł. ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Szczytnie kwotę 393,20 (trzysta dziewięćdziesiąt trzy złote dwadzieścia groszy) złotych tytułem nadpłaconej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego
Sygn. akt I C 758/16
UZASADNIENIE
Powodowie G. Ł. i M. Ł. złożyli pozew przeciwko Ł. P., w którym powód G. Ł. domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę będącą skutkiem wypadku drogowego z dnia 18 lipca 2014 roku, którego sprawcą był pozwany wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 lipca 2015 roku do dnia zapłaty, kwoty 793 złotych tytułem zwrotu poniesionych przez powoda po przedmiotowym wypadku kosztów leczenia i rehabilitacji wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 lipca 2015 roku do dnia zapłaty. Nadto, domagał się – na podstawie art. 189 k.p.c. ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 18 lipca 2014 roku, które ujawnią się w przyszłości. Powódka M. Ł. domagała się zaś zasądzenia kwoty 25.267,64 złote wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 lipca 2015 roku do dnia zapłaty. Powodowie domagali się również zasądzenia od pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów postępowania pojednawczego i kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych.
W uzasadnieniu pozwu twierdzili, iż pozwany był sprawcą wypadku drogowego, który miał miejsce w dniu 18 lipca 2014 roku na drodze krajowej nr (...), a powodowie poszkodowanymi podczas tego wypadku. Odpowiedzialność pozwanego za zaistniałe zdarzenie została przesądzona wyrokiem nakazowym Sądu Rejonowego w Szczytnie wydanym w dniu 26 czerwca 2015 roku w sprawie II W 450/15. Pojazd, którym jechali powodowie, a który na skutek wypadku uległ uszkodzeniu ostatecznie trafił do kasacji, zaś powód G. Ł. został przewieziony karetką pogotowia z miejsca zdarzenia do szpitala w S..
W dalszej części uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że na skutek zdarzenia doznał zwichnięcia, skręcenia i naderwania stawu skokowego i więzadeł stawu skokowego w prawej stopie oraz odczuwał żywą tkliwość okolicy głowy kości skokowej. Po przeprowadzonych badaniach zalecono powodowi oszczędzanie stawu skokowego, zimne okłady i rehabilitację. Powód w okresie od 30 lipca 2014 roku do 8 sierpnia 2014 roku przeszedł serię 14 zabiegów fizykoterapii, zaś w okresie od 5 do 11 stycznia 2015 roku łącznie 24 zabiegi fizykoterapii, ponosząc w całości jej koszty. Doznane przez powoda obrażenia, jak twierdził w dalszej cześć uzasadnienia pozwu, powodowały długotrwałe cierpienia, których nasilenie, zwłaszcza w początkowym okresie po zdarzeniu było znaczące. Cierpienia te występowały po każdej rehabilitacji i przy najmniejszym wysiłku. Powód jak twierdził kuleje i odczuwa bóle przy zmianach pogody, a pokonanie pieszo dłuższego odcinka drogi wiąże się z koniecznością posługiwania się przez powoda kulami wspomagającymi chodzenie. Wobec powyższego powód zmuszony był znacznie ograniczyć swoją aktywność życiową i zawodową, zrezygnował z joggingu i pieszych wędrówek. Po wypadku, w którym został poszkodowany zakupił kule wspomagające chodzenie, co wiązało się z wydatkiem w wysokości 64 złotych, ponosił koszty zabiegów fizjoterapeutycznych, co wiązało się z wydatkami w łącznej wysokości 666,90 złotych oraz koszty dojazdów na zabiegi rehabilitacji w łącznej wysokości 63 złotych.
Odnosząc się do żądania powódki strona powodowa wskazała, iż pojazd, którym podczas zdarzenia poruszali się powodowie był przedmiotem umowy leasingu operacyjnego zawartej przez powódkę w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej pod nazwą M. ł. (...). Właścicielem pojazdu był (...) S.A. w W., a wartość tego pojazdu wskazana w umowie leasingu wynosiła 68.449,59 złotych netto. Z uwagi na znaczny zakres uszkodzeń pojazdu oraz fakt, że koszt naprawy pojazdu przekraczał 70% jego wartości, szkoda została rozliczona jako szkoda całkowita, powódka uzyskała zaś od ubezpieczyciela odszkodowanie odpowiadające różnicy pomiędzy wartością pojazdu a wartością pozostałości. Ze względu na zaistnienie szkody całkowitej , umowa leasingu operacyjnego uległa wygaśnięciu z dniem 31 sierpnia 2014 roku. Na szkodę poniesiona przez powódkę składały się: suma opłat leasingowych uiszczona przez powódkę do dnia wypadku w łącznej wysokości 11.034,16 złotych, koszt dodatkowej opłaty za ubezpieczenie samochodu wg polisy (...) w kwocie 530 złotych oraz wg polisy (...) w kwocie 1.381,62 złote, łączna kwota przyszłego odliczenia VAT od pozostałych rat leasingowych i raty końcowej w wysokości 50 % podatku VAT w kwocie 8.694,86 złotych, kwota utraconego odliczenia 50 % VAT z tytułu obsługi technicznej samochodu (serwis, przeglądy, zmiany opon itp.) w wysokości 675 złotych. Powódka zawierając kolejną umowę leasingu pozbawiona jest możliwości skorzystania z odliczenia VAT. Powódką z uwagi na fakt, iż uszkodzony podczas zdarzenia pojazd wykorzystywała do działalności gospodarczej i zaistnienie szkody całkowitej zmuszona została do wynajęcia samochodu zastępczego, z którego korzystała w okresie od sierpnia do października 2014 roku, a miesięczny koszt wynajmu tego pojazdy wynosił 984 złotych brutto, a łącznie przez 3 miesiące – 2.952 złotych brutto.
Pozwany Ł. P. wniósł o oddalenie powództwa w całości i wezwanie do udziału w sprawie po stronie pozwanej ubezpieczyciela – (...) S.A. w S.. Nadto domagał się zasądzenia od powodów kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany nie kwestionował, że w dniu zdarzenia tj. 18 lipca 2014 roku kierował pojazdem F. (...) o nr rej. (...). Odnosząc się do żądania powoda wskazał, że ten nie wykazał, że poddanie się 14 zabiegom fizykoterapii było uzasadnione doznanymi obrażeniami, które naruszały czynności narządów ciała powoda na okres poniżej 7 dni, co przesądziło o kwalifikacji prawnej czynu jako wykroczenia. Dokumenty załączone do pozwu nie wskazywały zaś na to, aby stan zdrowia powoda był faktycznie tak zły, jak to opisuje powód. Powód nie udokumentował również w żaden sposób kosztów zużycia paliwa w związku z dojazdem na rehabilitacje. W ocenie pozwanego wysokość żądanego zadośćuczynienia była wygórowana, a żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość niezasadne. Zakres obrażeń jakich doznał powód, a zwłaszcza zakończony okres leczenia nie dają podstaw do uwzględnienia powództwa opartego o przepis art. 189 k.p.c. Odnosząc się do żądania powódki, pozwany twierdził, że nieuprawnione było stanowisko strony powodowej upatrującej istnienia szkody spowodowanej przez pozwanego w sumie opłat leasingowych uiszczonych przez powódkę do dnia zaistnienia wypadku. W ocenie pozwanego zwykłym następstwem szkody nie jest utrata korzyści z tytułu utraty możliwości skorzystania z przyszłego odliczenia VAT od pozostałych do zapłaty rat leasingowych. Odliczenia podatku zależą od wielu czynników niezależnych od okoliczności tej sprawy. Pozwany nie ponosi również winy za to, że powódka zawierając kolejną umowę leasingu nie miała możliwości odliczenia VAT. Zdaniem pozwanego niezasadne było również żądanie pozwu dotyczące kosztów wynajmu pojazdu zastępczego na okres aż 3 miesięcy. Powód nie wykazał , że w tym czasie nie miał innego pojazdu, którym mógł dysponować, a nadto, że okres 3 miesięcy był niezbędny do nabycia innego pojazdu.
(...) S.A. w S. zgłosiło interwencję uboczną po stronie pozwanego wnosząc jednocześnie o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz interwenienta ubocznego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu swego stanowiska interwenient uboczny stwierdził, że zgadza się ze stanowiskiem strony pozwanej zawartym w odpowiedzi na pozew. Dodatkowo, wskazał, że powód po wypadku nie wymagał dłuższej hospitalizacji, a uraz którego doznał nie był skomplikowany, nie zagrażał życiu i zdrowiu, nie doznał on trwałego uszczerbku na zdrowiu. Leczenie, któremu poddał się powód przyniosło pozytywne efekty i sam wypadek nie pozostawił trwałych i nieodwracalnych następstw. Wobec powyższego żądanie dotyczące zadośćuczynienia uznać należy za zawyżane i nieadekwatne do doznanych obrażeń. Odnosząc się do żądań powódki interwenient uboczny poparł stanowisko strony pozwanej i jednocześnie wskazał, że pismem z dnia 29 lipca 2016 roku poinformował powodów o przyznaniu odszkodowania w wysokości 800 złotych uwzględniając tym samym żądanie powódki dotyczące zwrotu kosztów wynajmu samochodu zastępczego.
Pismem z dnia 9 sierpnia 2016 roku powodowie zmodyfikowali żądanie pozwu, cofając w części powództwo.
Powód G. Ł. cofnął pozew w zakresie żądania zapłaty kwoty 4.793,90 złotych zrzekając się jednocześnie w tym zakresie roszczenia. Podtrzymał żądanie pozwu w zakresie zadośćuczynienia domagając się zasądzenia z tego tytułu kwoty 16.000 złotych oraz w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, które ujawnią się w przyszłości.
Powódka M. Ł. cofnęła pozew w zakresie żądania zapłaty kwoty 902,10 złotych zrzekając się jednocześnie w tym zakresie roszczenia. Podtrzymała żądanie pozwu w zakresie zasądzenia kwoty 24.365,54 złote. Powódka jednocześnie częściowo zmodyfikowała podstawę faktyczną swego żądania wskazując, iż na kwotę tę składają się: poniesiona przez powódkę wstępna opłata leasingowa – 3.422,48 złotych, okresowa opłata leasingowa za sierpień 2014 roku – 1.208,41 złotych, kwota utraconego odliczenia podatku VAT od pozostałych do zapłaty rat leasingowych i raty końcowej – 8.694,86 złotych, kwota utraconego odliczenia podatku VAT z tytułu obsługi technicznej samochodu – 675 złotych, koszt wynajmu samochodu zastępczego przez okres 3 miesięcy – 2.952 złote, dopłata do likwidacji szkody, którą powódka uiściła na rzecz leasingodawcy po likwidacji szkody – 2.412,79 złotych, odszkodowanie za utracone dochody powódki, których nie mogła uzyskać po wypadku z dnia 18 lipa 2014 roku w związku z koniecznością poświęcenia czasu przez powódkę na rozliczenie umowy leasingu nr (...) oraz dopełnienia formalności związanych z zawarciem nowej umowy leasingu, w tym wybór najkorzystniejszej oferty, negocjowanie warunków leasingu, dojazd do i z placówki leasingodawcy.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 18 lipca 2014 roku doszło do zdarzenia na drodze krajowej nr (...) na trasie S.-J., podczas którego pozwany Ł. P. kierujący samochodem osobowym F. (...) o nr rej. (...) z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadący (...) o nr rej. (...), a następnie w jadący za tym samochodem samochód osobowy H. (...) o nr rej. (...) kierowany przez powoda G. Ł., którego pasażerką była powódka M. Ł.. Podczas tego zdarzenia prawa stopa powoda utknęła pomiędzy pedałami hamulca i gazu. Powód, po tym jak udało mu się opuścić pojazd, początkowo nie odczuwał bólu stopy. W sprawie zostało wszczęte dochodzenie. Z uwagi na ustalenie w toku postępowania przygotowawczego, iż obrażenia, których doznał na skutek zdarzenia powód G. Ł. tj. uraz stawu skokowo-goleniowego i stopy prawej rozpoznanego jako stłuczenie lub skręcenie, któremu nie towarzyszyły kostne zmiany urazowe w badaniu radiologicznym, spowodowały naruszenie narządu ruchu i rozstrój zdrowia trwające nie dłużej niż 7 dni, a tym samym stwierdzenie braku znamion czynu zabronionego opisanego w przepisie art. 177 § 1 k.k. postanowieniem z dnia 20 lutego 2015 roku dochodzenie zostało umorzone, a do Sądu Rejonowego w Szczytnie został złożony wniosek o ukaranie sprawcy zdarzenia – pozwanego Ł. P.. Sąd Rejonowy w Szczytnie w dniu 26 czerwca 2015 roku wydał w sprawie II W 450/15 wyrok nakazowy, w którym uznał pozwanego za winnego popełnienia wykroczenia opisanego w przepisie art. 86 § 1 k.w. i ukarał go karą grzywny.
(dowód: postanowienie o wszczęciu dochodzenia k. 288, postanowienie o umorzeniu dochodzenia k. 320-324, wyrok nakazowy z dnia 26 czerwca 2015 roku k. 287)
W dniu gdy doszło do zdarzenia powodowie przebywali na urlopie wypoczynkowym, przy czym powód przebywał w tym czasie na zwolnieniu lekarskim po zabiegu operacyjnym usunięcia przepukliny. Powodowie jechali z S. do hotelu w K.. Powód bezpośrednio po zdarzeniu został przewieziony z miejsca zdarzenia do Szpitala (...) w S., gdzie przeprowadzono badanie rtg prawej stopy i prawego stawu skokowego. Nie stwierdzono zmian urazowych w układzie kostno-stawowym. Powód nie był hospitalizowany. Wspólnie z żoną pojazdem zastępczym pojechał do hotelu do K.. Pojazdem kierowała powódka. Powód nie był w stanie samodzielnie opuścił pojazdu i przejść do pokoju. Obsługa hotelu wniosła go na krześle do pokoju. Następnego dnia wspólnie z żoną udał się do O., gdzie kupił kule przy pomocy których był w stanie poruszać się.
(dowód: rtg stopy k. 214, opinia biegłego k. 350-352, dowód z przesłuchania stron k. 251v-254)
Powód w dniu 21 lipca 2014 roku odbył konsultację chirurgiczną w placówce Centrum Medycznym (...) w O., podczas której stwierdzono skręcenie stopy prawej, obrzęk i bolesność przy ruchach czynnych i biernych stopy oraz krwiak. Zalecono odciążenie kończyny prawej, okłady z lodu, leki przeciwbólowe w razie potrzeby oraz konsultację ortopedyczną. Powód po powrocie do K. odbył w dniu 28 lipca 2014 roku konsultację u ortopedy. Ortopeda podczas badania stwierdził u powoda żywą tkliwość okolicy głowy kości skokowej więzadła trójgraniastego w przedniej części. W jego ocenie czynny i bierny zakres ruchomości stawu był prawidłowy, a staw stabilny. Ortopeda zalecił oszczędzania stawu skokowego, noszenie ortezy na prawym stawie skokowym, zimne okłady, skierował na rehabilitację stawu skokowego.
(dowód: konsultacja chirurga ogólnego k. 87-88, konsultacja ortopedy k. 89-90)
Powód G. Ł. w okresie od 30 lipca 2014 roku do 8 sierpnia 2014 roku został poddany 14 zabiegom fizykoterapii w zakresie stawu skokowego prawego. W dniu 8 sierpnia 2014 roku podczas kolejnej konsultacji ortopedycznej powód zgłaszał dolegliwości bólowe, ale w mniejszym zakresie niż wcześniej, utykał podczas chodzenia. Ortopeda zalecił oszczędzania stawu skokowego, ćwiczenia zgodnie z pouczeniem, zimne okłady. Powód przez okres ok. 2 tygodni od zdarzenia poruszał się przy użyciu kul ortopedycznych. Następnie przez pewien czas utykał.
(dowód: skierowanie na rehabilitację k. 85, zaświadczenie k. 92, konsultacja ortopedy k. 184, dowód z przesłuchania stron k. 251v-254)
Powód z uwagi na uraz ograniczył swoją aktywność życiową. W początkowym okresie po zdarzeniu nie opuszczał samodzielnie mieszkania. Nie wychodził na spacer z psem. Nie jeździł rowerem. Na rehabilitacje i na konsultacje woziła go powódka. Pod koniec września 2014 roku zaczął samodzielnie jeździć samochodem. W toku leczenia powód został skierowany w dnu 18 listopada 2014 roku na usg stawu skokowego. Badanie to zostało przeprowadzone w dniu 9 grudnia 2014 roku i podczas tego badania nie stwierdzono istotnych zmian urazowych. Ortopeda zalecił ćwiczenia stawu skokowego w soli iwonickiej, stosowanie voltaren żel oraz ponownie rehabilitację. Powód w okresie od 5 stycznia 2015 roku do 19 stycznia 2015 roku został poddany 24 zabiegom fizykoterapii w zakresie stawu skokowego prawego.
(dowód: zalecenia k. 95, skierowanie na rehabilitację k. 96, faktury VAT k. 233-240, opinia biegłego k. 350-352, dowód z przesłuchania stron k. 251v-254)
Biegły z zakresu chirurgii po zbadaniu powoda i przeprowadzeniu analizy dokumentacji medycznej wymienionego stwierdził, że na skutek zdarzenia z dnia 18 lipca 2014 roku doznał on skręcenia prawego stawu skokowego i stopy prawej bez następstw. Biegły nie stwierdził u powoda upośledzenia funkcji prawej kończyny dolnej, jak również długotrwałego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Leczenie doznanego urazu przebiegało bez powikłań i zostało zakończone. W przyszłości zaś nie powinny pojawić się jakiekolwiek powikłania związane z urazem z dnia 18 lipca 2014 roku.
(dowód: opinia biegłego k. 350-352, k. 374)
Pojazd, którym kierował w dniu zdarzenia powód – H. (...), był przedmiotem leasingu operacyjnego na podstawie umowy leasingu operacyjnego nr (...) zawartej w dniu 22 stycznia 2014 roku pomiędzy M. Ł. prowadzącą działalność gospodarczą pod firmą (...) jako korzystającą a (...) Spółką Akcyjną w W. jako finansującym. W umowie określono wysokość wstępnej opłaty leasingowej – 3.442,48 złotych oraz 60 okresowych opłat leasingowych po 1.169,39 złotych. Powódka uiściła wstępna opłatę leasingową oraz okresowe opłaty leasingowe
(dowód: umowa leasingu operacyjnego k. 119-127, zamówienie k. 128-129, faktury k. 137-143)
Dnia 19 lipca 2014 roku powód G. Ł. zgłosił szkodę jaka powstała w pojeździe na skutek zdarzenia z dnia 18 lipca 2014 roku.
(dowód: zgłoszenie szkody w pojeździe k. 21-23)
Powódka M. Ł. w okresie od 15 sierpnia 2014 roku do 29 października 2014 roku, to jest do dnia dostarczenia kolejnego pojazdu w ramach nowej umowy leasingu korzystała z pojazdu zastępczego. Zgodnie z zawartą umową najmu miesięcznie ponosiła koszty z tym związane w wysokości 800 złotych netto, 984 złotych brutto.
(dowód: faktury k. 146-148, dowód z przesłuchania stron k. 391-391v)
Umowa leasingu operacyjnego wygasła z dniem 31 sierpnia 2014 roku z uwagi na szkodę całkowitą, a powódka o powyższym została poinformowana pismem z dnia 7 sierpnia 2014 roku. Z momentem uzyskania informacji o wygaśnięciu umowy leasingu operacyjnego powódka rozpoczęła poszukiwania nowej oferty umowy leasingu.
(dowód: pismo finansującego z dnia 7 sierpnia 2014 roku k. 132, dowód z przesłuchania stron – powódki k. 253v-254 )
Towarzystwo (...) S.A. w W. decyzjami z dnia 19 sierpnia 2014 roku i 18 września 2014 roku przyznało z tytułu ubezpieczenia Autocasco odszkodowanie za uszkodzenie pojazdu w wysokości odpowiednio 37.506,50 złotych i 2.813,01 złotych. Łącznie wypłacono odszkodowanie w wysokości 40.319,51 złotych. Kwota ta zgodnie z dyspozycją płatniczą została wypłacona (...) Spółce Akcyjnej w W.. Pozostałości pojazdu zostały sprzedane za kwotę 28.103,08 złotych. Wszystkie te kwoty zostały przez (...) Spółkę Akcyjną w W. zaliczone na poczet kwoty zdyskontowanej w związku z wygaśnięciem umowy leasingu określonej na 68.462,38 złotych. Powódka w celu ostatecznego rozliczenia umowy leasingu operacyjnego dokonała wpłaty na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 2.425,58 złotych
(dowód: decyzja o przyznaniu odszkodowania k. 133-134, pismo Towarzystwa (...) S.A. w W. z dnia 14 sierpnia 2014 roku k. 135-136, pismo Towarzystwa (...) S.A. w W. z dnia 18 września 2014 roku k. 282, dokumenty związane z rozliczeniem umowy leasingu k. 275-279)
Interwenient uboczny pismem z dnia 28 lipca 2016 roku poinformował powódkę M. Ł. o przyznaniu odszkodowania w wysokości 800 złotych za wynajem pojazdu zastępczego za 1 miesiąc i w dniu 5 sierpnia 2016 roku kwotę tę wypłacił powódce. Wcześniej, w dniu 3 sierpnia 2016 roku wypłacił na rzecz powoda G. Ł. kwotę 4.793,90 złotych.
(dowód: potwierdzenie przelewów k. 265, k. 266, pismo interwenienta ubocznego z dnia 28 lipca 2016 roku k. 267)
Sąd zważył, co następuje:
W ocenie Sądu jedynie powództwo G. Ł. w zakresie zadośćuczynienia co do zasady zasługuje na uwzględnię, co do wysokości jednakże uzasadnione jest jedynie w części. Powództwo M. Ł. nie zasługuje na uwzględnienie.
W niniejszej sprawie bezspornym był fakt, że pozwany Ł. P. w dniu 18 lipca 2014 roku kierował pojazdem F. (...) o nr rej. (...) i na prostym odcinku drogi na trasie S.-J. nie dostosował techniki i taktyki jazdy do panujących warunków drogowych w wyniku czego zjechał na przeciwległy pas ruchu uderzając m.in. w samochód, którym kierował powód i którego pasażerką była powódka, czym spowodował zagrożenie w ruchu drogowym. Poza sporem pozostawał również w zasadzie fakt, że powód na skutek przedmiotowego zdarzenia doznał urazu stopu prawej, a pojazd którym poruszali się powodowie będący przedmiotem umowy leasingu operacyjnego został na tyle uszkodzony, że szkoda w nim powstała została rozliczona jako szkoda całkowita. Na skutek zdarzenia powódka została pozbawiona możliwości korzystania z pojazdu, który do tej pory był przez nią wykorzystywany do prowadzenia działalności gospodarczej.
Spór koncentrował się zaś wokół zakresu odpowiedzialności pozwanego za zdarzenie z dnia 18 lipca 2014 roku, związku przyczynowego pomiędzy tym zdarzeniem a szkodą, której naprawienia domagali się powodowie.
W świetle jasnej treści art. 436 k.c. odnoszącego się wyłącznie do odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego, nie budzi wątpliwości, że każdy kierujący pojazdem mechanicznym ponosi odpowiedzialność za szkody w mieniu i osobie, wyrządzone w związku z ruchem tego pojazdu, na zasadzie winy, na podstawie art. 415 k.c. Stosownie do treści tego ostatniego przepisu kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami odpowiedzialności deliktowej są: powstanie szkody, zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu oraz związek przyczynowy pomiędzy owym zdarzeniem a szkodą, przy czym zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Pod pojęciem szkody rozumie się - najogólniej rzecz biorąc - uszczerbek w dobrach prawnie chronionych osoby poszkodowanej.
Powód G. Ł. po ostatecznym sprecyzowaniu żądania domagał się zasądzenia kwoty 16.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdą, której doznał na skutek zdarzenia z dnia 18 lipca 2014 roku.
Podstawę prawną zgłoszonego przez powoda żądania stanowiły przepisy art.444§ 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c., które przewidują, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przez krzywdę należy rozumieć wszelki uszczerbek, wszelkie negatywne zmiany w życiu człowieka o charakterze niematerialnym, natomiast zadośćuczynienie to świadczenie zmierzające nie tyle do ich naprawienia (co jest niemożliwe z uwagi na ich niewymierność), co zredukowania, czy zminimalizowania tych negatywnych konsekwencji.
O wysokości zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar cierpień, jakich doznał pokrzywdzony – tak fizycznych, jak i psychicznych. Rozmiar ten należy każdorazowo określić na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego. Przyznana suma pieniężna zadośćuczynienia ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej, wynagradzający doznane cierpienia oraz mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek doznanego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy, trzeba zatem wziąć pod uwagę całokształt okoliczności, a więc nie tylko procent uszczerbku, lecz także intensywność cierpień i czas ich trwania oraz nieodwracalność następstw wypadku, konieczność korzystania z pomocy innych osób oraz czynniki podobnej natury ( wyrok SA w Krakowie z dnia 28 marca 2017 roku, I ACa 1481/16). Uwzględniać nadto należy wiek poszkodowanego, szanse i rokowania na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej i bezradności życiowej, w tym konieczność korzystania z pomocy innych osób ( wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 roku, V CSK 245/07, wyrok SN z dnia 18 kwietnia 2002 roku, II CKN 605/00, wyrok SA w Łodzi z dnia 16 marca 2017 roku, I ACa 1206/16). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień. Ma ono charakter całościowy - obejmuje wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Zadośćuczynienie z jednej strony powinno przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej zaś powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach.
Powód bezpośrednio po zdarzeniu nie był hospitalizowany, po przeprowadzenia badania rtg stopy prawej i stwierdzeniu skręcenia stopy prawej bez kostnych zmian pourazowych opuścił Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...) w S. z zaleceniem zimnych okładów i odciążeniem stopy. Z uwagi na ból stopy, obrzęk i bolesność przy czynnych i biernych ruchach, która utrzymywała się parę dni po zdarzeniu, powód nie był w stanie samodzielnie poruszać się. W dniu zdarzenia został przeniesiony na krześle z samochodu do pokoju hotelowego, następnego dnia zaczął używać kul ortopedycznych, przy użyciu których poruszał się przez okres około 3 tygodni. Następnie chodził samodzielnie, utykając, co po pewnym czasie również ustało. W procesie leczenia urazu, którego doznał przeszedł w sumie 38 zabiegów fizykoterapeutycznych, po zdarzeniu w okresie od 30 lipca do 8 sierpnia 2014 roku i następnie w styczniu 2015 roku. W przeprowadzonym w międzyczasie badaniu usg prawego stawu skokowego nie stwierdzono istotnych zmian urazowych. Proces leczenia zakończył się w styczniu 2015 roku, po odbyciu w dniu 19 stycznia 2015 roku ostatniego zabiegu fizykoterapeutycznego.
Biegły, który na potrzeby niniejszego postępowania wydawał opinię i przeprowadzał badanie powoda, podkreślił, iż powód samodzielnie i sprawnie rozebrał się przed badaniem i ubrał po badaniu. Jego chód był prawidłowy, bez utykania. Obrysy prawego podudzia i stopy prawej były prawidłowe. Biegły nie stwierdził obrzęku kończyny. Ruchomość czynna i bierna w prawym stawie skokowym była w pełnym zakresie, niebolesna. Prawy staw skokowy był stabilny i biegły nie stwierdził uszkodzeń więzadłowych, zaników mięśniowych prawej kończyny dolnej, jak również zaburzeń w ukrwieniu i unerwieniu na obwodzie. Siła mięśniowa kończyny była również prawidłowa. Biegły wskazał, iż na skutek zdarzenia z dnia 18 lipca 2014 roku powód doznał skręcenia prawego stawu skokowego i stopy prawej, ale uraz ten nie spowodował powstania uszczerbku na zdrowiu. Leczenie, któremu poddał się powód było typowe, przebiegało bez powikłań i zostało zakończone, a w przyszłości nie powinny pojawiać się jakiekolwiek powikłania związane z doznanym urazem. Po zdarzenia powód, nie licząc konsultacji ortopedycznej przeprowadzonej w O., odbył dwie wizyty u ortopedy w lipcu i grudniu oraz przebył dwa cykle rehabilitacji. Oprócz badania rtg stopy prawej, które miało miejsce bezpośrednio po zdarzeniu został poddany jednemu badaniu, które nie wiązało się z żadnym bólem.
Na skutek zdarzenia, którego sprawcą był pozwany urlop wypoczynkowy powodów zakończył się w sposób nagły i przez nich nie przewidziany. Powód odczuwał ból stopy, co początkowo ograniczało możliwość jego poruszania się w sposób zasadniczy. Zamiast korzystać z uroków czasu wolnego, powód zmuszony był dokonać zakupu kul ortopedycznych, odbywać konsultacje medyczne. Powód twierdził w uzasadnieniu pozwu, że jego cierpienia były długotrwałe i znacznie nasilone w pierwszych tygodniach po zdarzeniu. Cierpienia te powtarzać miały się po każdej rehabilitacji oraz przy najmniejszym wysiłku i powód, jak twierdził nadal kuleje i odczuwa ból przy zmianach pogody. Porusza się wprawdzie samodzielnie, ale dłuższe odcinki drogi, które pokonuje pieszo wymagają od niego posługiwania się kulami ortopedycznymi. Wobec powyższego był zmuszony, jak twierdził znacznie ograniczyć swoją aktywność życiową i zawodową, zrezygnować z joggingu i pieszych wędrówek. Powód przesłuchany w charakterze strony tylko w części potwierdził okoliczności podane w uzasadnieniu pozwu. Przyznał, że początkowo, przez okres około 3 tygodni poruszał się przy użyciu kul ortopedycznych. Początkowo nie opuszczał samodzielnie mieszkania, nie wychodził z psem na spacery, ale jak sam twierdził z czasem stan ten ulegał zmianie i pod koniec września zaczął nawet samodzielnie kierować samochodem, czego wcześniej, bezpośrednio po zdarzeniu nie robił. Na zabiegi rehabilitacyjne, którym poddał się w lipcu i sierpniu 2014 roku dowoziła go powódka, a na te w styczniu 2015 roku jeździł samodzielnie. Twierdził, że gdy zaczął chodzić bez użycia kul początkowo utykał, co z czasem również ustało. Sąd mając do czynienia z powodem na sali sądowej nie stwierdził, aby poruszał się on w sposób nietypowy, czy też utykał. Na salę wszedł prężnym krokiem i w taki sam sposób salę tę opuścił. Zdaniem powoda zdarzenie z dnia 18 lipca 2014 roku w sposób zasadniczy wpłynęło również na jego stan psychiczny, jak twierdził stał się wybuchowy, przygaszony. Z jednej strony swój stan psychiczny bezpośrednio po zdarzeniu oceniał jako na pograniczu depresji, a z drugiej strony twierdził, że jest i był osobą o silnej psychice, która samodzielnie bez udział osób trzecich jest w stanie radzić sobie z problemami życia codziennego i w sytuacji, która go spotkała jedynie przy udziale żony radził sobie z ograniczeniami.
Niewątpliwie powód z uwagi na uraz którego doznał ponad 3 lata temu musiał zmienić swoje przyzwyczajenia dotyczące sposobu spędzania wolnego czasu, co zrozumiałe mogło powoda irytować. W świetle całokształtu materiału dowodowego, w tym zwłaszcza dowodu z przesłuchania stron stwierdzić należy, że początkowo dolegliwości bólowe i ograniczenia, z tym związane w zakresie aktywności fizycznej były znaczne, z czasem zmieszały się. Powód początkowo skoncentrował swoją uwagę na procesie leczenia i rehabilitacji. Nie biegał, nie jeździł na rowerze, nie chodził na spacery z psem. Przebywając w domu radził sobie samodzielnie, nie wymagał pomocy przy wykonywaniu czynności życia codziennego. Jakikolwiek wyjście poza mieszkanie wiązało się z koniecznością angażowania do pomocy powódki, która dowoziła powoda na wizyty lekarskie, zabiegi rehabilitacyjne. Konieczność korzystania z pomocy osoby trzeciej powód odczytywał jako dyskomfort, ograniczenie. Jednakże stan ten nie trwał zbyt długo. Powód już pod koniec września jak twierdził zaczął kierować samochodem, potem już samodzielnie jeździł na wizyty lekarskie oraz zabiegi rehabilitacyjne. Stawał się ponownie osobą w pełni samodzielną. Obecnie jak twierdzi jeździ na rowerze, co czynił również przed zdarzeniem, ale z uwagi na przebyty uraz bardziej uważnie stawia stopy na pedałach, zrezygnował z długich górskich wycieczek, unika nagłych gwałtownych ruchów. Powyższe ograniczenia można ocenić jako swego rodzaju dyskomfort, ale powyższe w ocenie Sądu nie wpływa na codzienne funkcjonowanie powoda, który jest obecnie osobą czynną zawodowo, która bez żadnych ograniczeń porusza się, jeździ samochodem. Uwzględniając charakter doznanego urazu, który nie spowodował u powoda żadnych trwałych następstw, nie był rozległym, dużym urazem biegły nie stwierdził jakichkolwiek uszkodzeń aparatu więzadłowo – torebkowego stawu skokowego. Mając na uwadze również czas trwania leczenia urazu oraz rehabilitacji, fakt, iż proces leczenia był prawidłowy i bez powikłań w ocenie biegłego w przyszłości nie powinny pojawić się jakiekolwiek powikłania związane z doznanym w dniu 18 lipca 2014 roku urazem.
W ocenie Sądu opinia biegłego jest jasna i pełna. Biegły po przeprowadzeniu badania powoda, uwzględniając dokumentację medyczną w sposób rzeczowy odpowiedział na zadane pytania. Swoje stanowisko w sposób precyzyjny umotywował i odniósł się do zastrzeżeń formułowanych przez powoda. Podkreślił, że dolegliwości bólowe sygnalizowane przez powoda są jego odczuciem subiektywnym, które nie znajduje potwierdzenia w stanie klinicznym. Ostatecznie powód nie kwestionował opinii biegłego, nie formułował wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego.
W ocenie Sądu kwota 3.000 złotych łącznie z wypłaconą powodowi przez interwenienta ubocznego w toku przedmiotowego procesu kwotą 4.000 złotych będzie stanowiła w ocenie Sądu odpowiednią sumą rekompensującą krzywdę spowodowaną zdarzeniem z dnia 18 lipca 2014 roku. Zdaniem Sądu kwota 7.000 złotych odpowiada rzeczywistemu rozmiarowi doznanej przez powoda krzywdy, a przy tym nie jest wygórowana i nie prowadzi do nieuzasadnionego przysporzenia w majątku powoda.
Powód domagał się zasądzenia zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia do Sądu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej tj. od dnia 2 lipca 2015 roku do dnia zapłaty. Zobowiązania z czynów niedozwolonych, a do takich należy zaliczyć zobowiązanie pozwanego w stosunku do powoda, są zobowiązaniami bezterminowymi. Stan opóźnienia w ich wykonaniu pojawia się dopiero wtedy, gdy dłużnik nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Z charakteru zadośćuczynienia, którego wysokość zależna jest od oceny rozmiaru doznanej krzywdy, wynika, że obowiązek niezwłocznego spełnienia świadczenia powstaje po wezwaniu dłużnika i od tego momentu należą się odsetki za opóźnienie i nie stoi temu na przeszkodzie fakt, że dłużnik kwestionuje roszczenie co do wysokości, czy też co do zasady (wyrok SA w Białymstoku z dnia 26 maja 2017 roku, I ACa 1033/16). W rozstrzyganej sprawie powód zawezwał w oparciu o art. 185 § 1 k.p.c. pozwanego do próby ugodowej. Wniosek w tej sprawie powód złożył w placówce pocztowej w dniu 2 lipca 2015 roku, ale powyższe w ocenie Sądu nie może być rozumiane jako wezwanie do zapłaty, uzasadniające przyznanie odsetek od tego właśnie dnia, albowiem powód nie wykazał, aby wcześniej wzywał pozwanego do zapłaty. Zgodnie z art. 455 k.c. jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie powszechnie akceptowany jest pogląd, że wezwanie dłużnika przez wierzyciela do wykonania zobowiązania nie wymaga żadnej szczególnej formy. Może być zatem złożone w każdy możliwy sposób, także dorozumiany Na podstawie powyższego należało przyjąć, że jeżeli zawezwanie do próby ugodowej, jeśli zawiera, jak w niniejszej sprawie oznaczenie przedmiotu żądania i określenie jego wysokości oraz tytuł z jakiego ma ono wynikać, to jest ono równoznaczne z wezwaniem do zapłaty z art. 455 k.c. Nie ulega także wątpliwości, że w takim przypadku wierzyciel wyraża żądanie (wolę) zaspokojenia swego roszczenia. W takiej sytuacji, jeżeli nie sprzeciwiają się temu okoliczności sprawy, od daty doręczenia dłużnikowi wniosku o zawezwanie do zawarcia ugody powinny być liczone odsetki ustawowe od zasądzonej w późniejszym wyroku kwoty zadośćuczynienia. Możliwość wyliczenia odsetek w oparciu o zawezwanie do próby ugodowej zawierającej określenie tytułu wierzytelności z jakiego miały wynikać oraz ich wysokość została przyjęta chociażby w wyroku z dnia 9 października 2012 r., I ACa 997/12, przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oraz z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 2014 roku wydanym w sprawie I PK 20/14. W ocenie Sądu pozwany, od dnia doręczenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu zobowiązania. Wobec powyższego Sąd na postawie art. 415 k.c., art.444§ 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda G. Ł. kwotę 3.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lipca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.
Powód w toku postępowania cofnął powództwo co do kwoty 4.793,90 złotych, zrzekając się jednocześnie w tym zakresie roszczenia. Wobec czego Sąd w oparciu o art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie w tym zakresie.
W ocenie Sądu żądanie powoda w zakresie zadośćuczynienia ponad kwotę zasądzoną z przyczyn wskazanych powyżej, jak również żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 18 lipca 2014 roku, które ujawnią się w przyszłości nie zasługuje na uwzględnienie. Powód jako podstawę prawna ostatniego z wymienionych żądań wskazał przepis art. 189 k.p.c. Przepis ten wymaga, aby po stronie powodowej zachodził interes prawny w żądaniu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. W myśl ogólnej reguły z art. 6 k.c. ciężar wykazania takiego interesu prawnego spoczywa na stronie powodowej, która w tym celu winna wskazać i udowodnić okoliczności przemawiające za jego istnieniem. Tymczasem powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie podjął nawet próby wskazania na czym w niniejszej sprawie miałby polegać interes prawny w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za mogące powstać w przyszłości skutki zdarzenia z dnia 18 lipca 2014 roku. Podkreślić należy, że brak jest podstaw do domniemywania takiego interesu, zważywszy na okoliczności wypadku, uraz jakiego doznał w nim powód oraz fakt, iż proces leczenia i rehabilitacji przebiegał w sposób typowy i zakończył się w styczniu 2015 roku, a w ocenie biegłego w przyszłości nie powinny pojawić się jakiekolwiek powikłania związane z doznanym urazem. Nadto, uregulowanie przewidziane w przepisie art. 442 1 k.c. w całości zabezpiecza interes prawny powoda w przypadku ewentualnej konieczności ustalenia dalszej odpowiedzialności strony pozwanej za skutki zdarzenia z dnia 18 lipca 2014 roku. W tym stanie rzeczy, Sąd na postawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. oddalił powództwo w części dotyczącej ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 18 lipca 2014 roku, które ujawnią się w przyszłości.
Przechodząc do oceny powództwa M. Ł. podkreślić należy na wstępie, że przesłankami warunkującymi odpowiedzialność z art. 415 k.c. są: wyrządzenie szkody przez cudze działanie lub zaniechanie, istnienie związku przyczynowego pomiędzy tym zachowaniem a szkodą i wina sprawcy. Zgodnie z zasadą przewidzianą w przepisie art. 6 k.c. przesłanki te musi udowodnić poszkodowany powód.
Związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie ze sobą zjawiska nazwanego „przyczyną” ze zjawiskiem określonym jako „skutek”. Ustawodawca wprowadzając w art. 361 § 1 k.c. dla potrzeb odpowiedzialności cywilnej ograniczenie odpowiedzialności tylko za normalne (typowe, występujące zazwyczaj) następstwa działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła, nie wprowadza pojęcia związku przyczynowego w rozumieniu prawnym, odmiennego od istniejącego w rzeczywistości. Ogranicza tylko odpowiedzialność do wskazanych w przepisie normalnych (adekwatnych) następstw. Istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego determinowane jest określonymi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i dlatego istnienie związku przyczynowego bada się w okolicznościach faktycznych określonej sprawy. W pierwszej kolejności należy przy pomocy testu „ conditio sine qua non” zbadać, czy pomiędzy określonymi elementami sytuacji faktycznej w ogóle zachodzi jakakolwiek obiektywna zależność, a zatem, czy badany skutek stanowi obiektywne następstwo zdarzenia, które wskazano jako jego przyczynę. Jeśli odpowiedź jest negatywna, to znaczy jeśli badany skutek nastąpiłby również, mimo nieobecności tej „przyczyny”, należy stwierdzić, że nie występuje żaden obiektywny związek przyczynowy i nie ma potrzeby dalszego badania, czy występuje związek przyczynowy „adekwatny” w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Konieczność badania „normalności” związku przyczynowego, a więc przesłanki odpowiedzialności z art. 361 § 1 k.c. występuje bowiem tylko wówczas, gdy między badanymi zjawiskami w ogóle istnieje obiektywny związek przyczynowy. Niewątpliwie pomiędzy zachowaniem pozwanego z dnia 18 lipca 2014 roku a szkodą w postaci uszkodzenia pojazdu użytkowanego przez pozwaną występuje obiektywny zwiazek przyczynowy, jednakże jedynie w zakresie szkody polegającej na ponoszeniu kosztów najmu pojazdu zastępczego pozostaje ona w adekwatnym związku przyczynowym z zachowaniem pozwanego z dnia 18 lipca 2014 roku. Na skutek jego działania powódka utraciła możliwość korzystania z pojazdu, który służył jej do prowadzenia działalności gospodarczej, jak również wykorzystywany był przez nią do celów prywatnych. Powódka w sierpniu 2015 roku zawarła umowę najmu pojazdu zastępczego, na potwierdzenie czego złożyła 3 faktury VAT na kwoty po 800 złotych netto. Jednakże w ocenie Sądu żądanie powódki dotyczące zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego za okres 3 miesięcy nie jest uzasadnione. Zdaniem Sądu jako celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki z tego tytułu ocenić należy wydatki na najem pojazdu zastępczego, poniesione przez powódkę w okresie niezbędnym do nabycia innego pojazdu mechanicznego. Powódka przesłuchana w charakterze strony twierdziła, iż po uzyskaniu informacji o wygaśnięciu umowy leasingu operacyjnego, na podstawie której użytkowała pojazd uszkodzony w trackie zdarzenia z dnia 18 lipca 2014 roku, rozpoczęła poszukiwania kolejnego pojazdu, który na takiej samej podstawie mogłaby użytkować. (...) Spółka Akcyjna w W. już pismem z dnia 7 sierpnia 2015 roku, a więc w niedługim czasie po zaistnieniu zdarzenia poinformowała powódkę wygaśnięciu z dniem 31 sierpnia 2015 roku umowę leasingu. Powyższe oczywiście, nie było jednoznaczne z zamknięciem rozliczenia tej umowy, ale dawało dla powódki podstawy do rozpoczęcia poszukiwań oferty zawarcia kolejnej umowy. Powódka za wyjątkiem początkowych dni sierpnia 2014 roku, gdy dowoziła powoda na rehabilitacje miała obiektywną możliwość zapoznania się w sposób bezpośredni u potencjalnych leasingodawców lub w sposób pośredni za pośrednictwem Internetu z ofertą interesującej ją umowy, którą mogła negocjować, pozostawiając jej finalizację na okres, gdy uzyskałaby ostateczną informację o obciążeniu finansowym związanym z rozliczeniem umowy leasingu, która wygasła z dniem 31 sierpnia 2015 roku. Interwenient uboczny w toku przedmiotowego procesu wypłacił powódce kwotę 800 złotych tytułem zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego za okres 30 dni. W toku postępowania interwenient uboczny zapłacił za rzecz powódki kwotę 800 złotych jako odszkodowania stanowiące równowartość poniesionych przez powódkę przez okres 30 dni kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. Powódka okoliczność tę w zasadzie pominęła składając w piśmie z dnia 9 sierpnia 2016 roku oświadczenie o cofnięciu pozwu, albowiem jej żądanie dotyczące zwrotu kosztów wynajmu zastępczego w stosunku do żądania zgłoszonego pierwotnie nie uległo zmianie.Powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie wykazała, aby w warunkach niniejszej sprawy ekonomicznie uzasadnionym było żądanie dotyczące zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego obejmującego okres powyżej 30 dni.
Odnosząc się do pozostałych roszczeń powódki pokreślić należy, iż istota regulacji art. 361 § 1 k.c. pozwala na przyjęcie odpowiedzialności sprawcy szkody na podstawie art. 415 k.c. tylko za typowe, a więc normalne skutki jego zawinionych zachowań, a nie za wszelkie możliwe ich następstwa, które w ciągu zdarzeń dają się nawet połączyć w jeden łańcuch przyczynowo-skutkowy. Za adekwatne, typowe następstwo określonego zachowania można więc uznać występowanie tylko takiego skutku, który daje się przewidzieć w zwykłym porządku rzeczy, a więc takiego, który - przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego - jest charakterystyczny dla danej przyczyny, jako normalny rezultat określonego zachowania (wyrok SN z dnia 20 maja 2004 roku, IV CK 395/03). Nie pozostaje w związku przyczynowym - w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. - z działaniem sprawcy wypadku szkoda powoda wynikająca z tego, że samochód, który uległ zniszczeniu wskutek wypadku, był przedmiotem umowy leasingu. Niezależnie od tego, jak strony leasingu ukształtowały swoje prawa i obowiązki w przypadku utraty samochodu, który był przedmiotem tej umowy, szkoda stąd wynikająca nie jest normalnym następstwem działania sprawcy wypadku ( wyrok SA w Warszawie z dnia 14 stycznia 1997 roku, I ACa 81/96). W wypadku wygaśnięcia umowy leasingu na skutek utraty przedmiotu umowy, zapłata przez korzystającego finansującemu wszystkich niezapłaconych do tej chwili rat, jak również dopłata do likwidacji szkody, którą powódka uiściła na rzecz leasingodawcy po likwidacji szkody, pełnią funkcję odszkodowawczą i zmierzają do przywrócenia stanu majątku finansującego jaki byłby, gdyby umowa była wykonana. Brak jest adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem w postaci wypadku, za który ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą pozwany jako sprawca kolizji drogowej, a zobowiązaniem do pokrycia wstępnej opłaty leasingowej, okresowej opłaty leasingowej za miesiąc sierpień 2014 roku, czego po zmodyfikowaniu żądania pozwu domagała się powódka. Obowiązek uiszczanie opłat leasingowych wynika z umowy leasingu, na której treść nie miał wpływu pozwany. Jeszcze raz w tym miejscu podkreślić należy, że odpowiedzialność sprawcy szkody ograniczona jest do zakresu obejmującego następstwa zdarzenia szkodzącego będące normalnym skutkiem tegoż zdarzenia. Normalnym zaś skutkiem wypadku drogowego są szkody na mieniu i szkody na osobie, a te zostały bądź zrekompensowane przez ubezpieczyciela pozwanego – interwenienta ubocznego bądź zostaną zrekompensowane przez pozwanego po uprawomocnieniu się przedmiotowego wyroku. Wygaśnięcie umowy leasingu, która ze swej istoty jest kosztowna i ryzykowna dla korzystającego, nie może obciążać sprawcę szkody ponad ramy wyznaczone przez wartość szkody w mieniu ( wyrok SA w Gdańsku z dnia 12 listopada 2014 roku, I ACa 502/14).
Przechodząc zaś do ewentualnie utraconych przez powódkę korzyści w postaci lucrum cessans (art. 361 § 2 k.c.) to za Sądem Apelacyjnym w Gdańsku wskazać należy, że pomimo swojego hipotetycznego charakteru wykazanie istnienia tej szkody i jej wysokości musi nosić walor realności i zgodności z doświadczeniem życiowym na poziomie tak wysokim, że daje niemal pewność utraty korzyści, która niechybnie by miała miejsce w danej indywidualnej sytuacji. Należy przy tym odróżnić lucrum cessans (utraconą korzyść) od korzyści ewentualnej, która jest prawnie obojętna, a polega na nieuzyskaniu możliwego wzrostu majątku w ramach jednego z wielu możliwych wariantów rozwoju wypadków.
Powódka domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 8.694,86 złotych tytułem utraconego odliczenia podatku VAT od pozostałych do zapłaty rat leasingowych i raty końcowej oraz kwoty 675 złotych tytułem utraconego odliczenia podatku VAT z tytułu obsługi technicznej samochodu. W ocenie Sądu jednakże, powódka szkody w postaci utraconych korzyści nie wykazał co do zasady i co do wysokości z wystarczającym prawdopodobieństwem. Umowa leasingu została zawarta w styczniu 2015 roku na 60 miesięcy tj. 5 lat. Trudno z pewnością założyć, że powódka do końca wykonywałby umowę płacąc regularnie raty i spełniałby wszystkie wymagania niezbędne do odliczenia podatku VAT od opłat leasingowych oraz obsługi technicznej samochodu. Trudno również przewidzieć jaki byłby stan przedmiotu umowy w kolejnych latach jego eksploatacji i nie sposób też wykluczyć, że auto to nie uczestniczyłoby w innych kolizjach drogowych, które na przestrzeni dalszych prawie 5 lat użytkowania mogłoby się zdarzyć i wpłynąć zarówno na wartość pojazdu jak i sam przebieg umowy leasingu. Z dniem 1 kwietnia 2014 roku zmianie uległy zasady dotyczące odliczania podatku VAT, które do umów zawartych od tego dnia przewidują możliwość odliczenia 50% podatku VAT, w miejsce dotychczasowego 100% odliczenia.
Powódka domagał się zasądzenia kwoty 5.000 złotych tytułem odszkodowanie za utracone dochody powódki, których nie mogła uzyskać po wypadku z dnia 18 lipca 2014 roku w związku z koniecznością poświęcenia czasu na rozliczenie umowy leasingu nr (...) oraz dopełnienia formalności związanych z zawarciem nowej umowy leasingu, w tym wybór najkorzystniejszej oferty, negocjowanie warunków leasingu, dojazd do i z placówki leasingodawcy. Żądania swego jednakże nie wykazała w żaden sposób. Niewątpliwie poszukiwanie nowej oferty umowy leasingu wymagało od powodów, w tym zwłaszcza od powódki zaangażowania czasu, wiązało się z konieczność dokonywania analizy ofert, negocjowaniem warunków umowy. Powodowie przesłuchani w charakterze strony nie byli w stanie chociażby wskazać ilości wizyt powódki, które ta z uwagi na wskazane powyżej okoliczności, była zmuszona odwołać. Co więcej, strony przyznały, że zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela i finansującego nie wiązało się z koniecznością osobistych wizyt w siedzibach wymienionych. Wymienieni listownie informowali powódkę o wysokości przyznanego odszkodowania, kwotach które w uwagi na wygaśnięcie umowy leasingu obowiązana była uiścić.
Powódka w toku postępowania cofnęła powództwo co do kwoty 902,10 złotych, zrzekając się jednocześnie w tym zakresie roszczenia. Wobec czego Sąd w oparciu o art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie w tym zakresie, a zgodnie z przepisem art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. powództwo oddalił.
O kosztach procesu w zakresie żądania powoda Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. uwzględniając, iż pozwany uległ powodowi co do nieznacznej części, powód wygrał w 14%, zaś w zakresie żądania powódki orzekł zgodnie z zasadą wyrażona w przepisie art. 98 § 1 k.p.c. stanowiącą, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. W obu przypadkach Sąd orzekł o zasądzeniu na rzecz pozwanego tytułem zwrotu kosztów procesu kwoty po 4.808,50 złotych, obejmujące 1/2 opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w dniu wniesienia powództwa.
Zgodnie z przepisem art. 107 k.p.c. a contrario Sąd oddalił wniosek interwenienta ubocznego o zasądzenie kosztów procesu, albowiem przepis ten nie obliguje do zasądzenia tych kosztów w każdym przypadku, w którym istnieją podstawy do obciążenia kosztami przeciwnika. W ocenie Sądu wkład interwenienta ubocznego w rozpoznaniu i rozstrzygniecie sprawy był nieznaczny. Stanowisko interwenienta ubocznego pokrywało się z argumentami podnoszonymi przez pełnomocnika pozwanego.
Sąd zgodnie z przepisem art. 84 ust. 2 w zw. z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t. Dz.U. 2016r., poz. 623 ze zm.) nakazał zwrócić powodowi G. Ł. ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Szczytnie kwotę 393,20 złotych tytułem nadpłaconej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego.
ZARZĄDZENIE
1. (...)
2. (...)
3. (...)
S., 25 sierpnia 2017 roku
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Szczytnie
Osoba, która wytworzyła informację: Małgorzata Banaszewska
Data wytworzenia informacji: