II W 305/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Szczytnie z 2017-10-05

Sygn. akt II W 305/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 października 2017 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Herman

Protokolant st. sekr. sąd. Aneta Sawlewicz-Szydlik

bez udziału oskarżyciela publicznego

po rozpoznaniu na rozprawie dnia 8 czerwca 2017r i 5 października 2017 r. sprawy przeciwko:

W. W. synowi H. i R. z domu M., urodz. (...) w M.

obwinionemu o to, że:

w dniu 21 grudnia 2016 roku około godziny 07:00 na trasie G. P., gm. P., woj. (...)- (...), spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem marki M. o nr rej (...), nie dostosował prędkości oraz taktyki i techniki jazdy do panujących warunków drogowych, w wyniku czego przodem pojazdu uderzył w tył poprzedzającego go pojazdu marki V. (...) o nr rej (...), którego kierujący D. W. przewożąc pasażera J. P. zakończył manewr wyprzedzania ww samochodu

tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 kw

I.  obwinionego W. W. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu wykroczenia i za to z mocy art. 86 § 1 k.w. wymierza mu karę grzywny w kwocie 200,00 zł. (dwieście złotych),

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw w zw. z art. 21 pkt. 2 i art. 3 ust 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 (stu) złotych oraz opłatą w kwocie 30 (trzydziestu) złotych.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 21 grudnia 2016r. w godzinach porannych W. W. jechał samochodem marki M. o nr rej. (...) na trasie G.P. z (...) do D. po drodze jednojezdniowej, dwukierunkowej. Warunki atmosferyczne były trudne, było ciemno, jezdnia była mokra po wcześniejszych opadach deszczu. Za samochodem kierowanym przez W. W. jechał z prędkością około 60 km/h samochodem marki V. (...) o nr rej. (...), D. W.. Wraz z nim podróżował siedzący na przednim fotelu pasażer J. P.. Około godz. 7.00, przed miejscowością G. na prostym odcinku drogi D. W. rozpoczął manewr wyprzedzania auta kierowanego przez W. W.. W tym czasie W. W. zwolnił do około 45 km/h. Po wyprzedzeniu przez D. W. samochodu M., gdy V. (...) częściowo jeszcze znajdował się na lewym pasie, W. W. przyśpieszył do 58-59 km/h. Widząc zbliżające się światła samochodu M. w lusterku wstecznym D. W. zaczął zjeżdżać do prawej strony i w tym momencie kierowany przez W. W. samochód M. uderzył prawym narożnikiem w tylny, lewy narożnik samochodu V. (...).

(dowody: zeznania świadków: D. W. k. 37 i 7, J. P. k. 37 – 37v., 10, częściowo wyjaśnienia obwinionego k. 36 – 36v., 17, kserokopia tarczy tachografu k. 18, opinia pisemna biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych S. T. k. 43 - 63)

W wyniku zdarzenia w samochodzie V. doszło do uszkodzeń w postaci wgniecenia klapy bagażnika, zbitej lampy lewej tylnej, wgniecenia zderzaka tylnego po lewej stronie. W samochodzie marki M. natomiast doszło do zarysowania powłoki lakierniczej na przednim zderzaku przy prawej lampie.

(dowody: protokoły oględzin pojazdów k. 3 i 4)

Obwiniony W. W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu. Jak wyjaśnił, D. W. po wykonaniu manewru wyprzedzania samochodu marki M., gdy znajdował się na prawym pasie nagle, znajdując się w odległości 15 – 20 metrów przed autem obwinionego bez powodu gwałtownie zahamował tak, że jego pojazd całkowicie zatrzymał się na jezdni. Obwiniony widząc to, próbował skręcić w w lewo zahaczając prawą, przednią częścią swego auta o tył samochodu D. W..

(wyjaśnienia obwinionego k.36 – 36v., 17)

Sąd zważył, co następuje:

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy zdaniem sądu przekonuje, że obwiniony dopuścił się zarzucanego mu czynu.

W pierwszej kolejności zauważyć należy, że w świetle materiału dowodowego nie sposób przyjąć prawdziwości wersji zdarzenia przedstawianej przez W. W. w jego wyjaśnieniach, z których wynika, że po wyprzedzeniu jego auta samochód V. (...) kierowany przez D. W. nagle, bez jakiejkolwiek widocznej przyczyny gwałtownie zahamował zatrzymując się na jezdni, co spowodowało, że nie będący w stanie skutecznie zahamować obwiniony skręcił w lewo uderzając swoją prawą przednią częścią auta w lewą, tylną część samochodu pokrzywdzonego. Wersji tej, już na etapie czynności wyjaśniających zaprzeczył kategorycznie w swych zeznaniach kierujący samochodem VW P. W., a także jadący z nim pasażer J. P.. Jak wskazał D. W., po wykonaniu przez niego manewru wyprzedzania samochodu obwinionego, gdy jeszcze częściowo znajdował się na lewym pasie w lusterku wstecznym dostrzegł w ciemności zbliżające się szybko światła jadącego za nim samochodu, w wyniku czego zaczął zjeżdżać do prawej strony, po czym po chwili poczuł uderzenie w tylną część swego auta. Podkreślić należy, że D. W. kategorycznie zaprzeczył, by hamował (k. 7).

Podobny przebieg zdarzenia wynika z zeznań jadącego z D. W. J. P., który podkreślił, że do uderzenia w samochód V. (...) doszło po wyprzedzeniu samochodu marki M. w czasie, gdy D. W. zjeżdżał na prawy pas ruchu. Świadek ten jednoznacznie zaprzeczył, by przed zdarzeniem kierujący samochodem V. (...) hamował. Zeznania wymienionych świadków pozostają spójne i tworzą jeden logiczny ciąg zdarzeń. Podkreślić należy, że wprawdzie na rozprawie D. W. wskazał, że zbliżające się światła drugiego auta dostrzegł po wyprzedzeniu go i przejechaniu 100 m, niemniej jednak dopytany w tej kwestii wyjaśnił, że do zderzenia doszło, gdy po wyprzedzeniu samochodu obwinionego jeszcze ¼ część jego auta znajdowała się na lewym pasie drogi.

Zauważyć należy, że niezależnie od spójnych i wzajemnie się uzupełniających wersji zdarzenia przedstawionych przez D. W. i J. P., zdaniem sądu wersja zdarzenia przedstawiona przez obwinionego jawi się jako sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego i logiki. W świetle dowodów zgromadzonych w sprawie brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że po wyprzedzeniu samochodu M. pokrzywdzony z nieznanych przyczyn, nie napotykając – co podkreślił sam obwiniony – żadnych przeszkód na drodze nagle gwałtownie zahamował zatrzymując samochód na środku drogi. Wersja taka, nie znajdująca potwierdzenia w żadnych dowodach obiektywnych, nieracjonalna i sprzeczna z zasadami logicznego myślenia, nie zasługuje, zdaniem sądu na podzielenie. Warto przy tym podkreślić, że jak wynika z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych S. T., przy przyjęciu wersji zaistnienia kolizji przedstawionej przez obwinionego, samochód pokrzywdzonego musiałby po zderzeniu przemieścić się na bardzo małą odległość, tymczasem, jak zeznali D. W. i J. P., po zderzeniu V. (...) zatrzymał się on w odległości kilkunastu – kilkudziesięciu metrów, co również podważa wiarygodność wersji zdarzenia przedstawionej przez obwinionego.

Jak wynika przy tym z opinii wymienionego biegłego, za bardziej prawdopodobną uznał on wersję zdarzenia przedstawioną przez pokrzywdzonego D. W. (k. 56). Jak podkreślił bowiem biegły S. T., analiza kserokopii tarczy tachografu wskazuje, że przed kolizją samochód M. mógł zwalniać do prędkości około 44 – 45 km/h, a następnie zwiększyć prędkość do około 58 – 59 km/h, co z kolei współgra z wersją zdarzenia przedstawioną przez kierującego samochodem VW P. W. podającego, że po wyprzedzeniu auta obwinionego dostrzegł w lusterku wstecznym zbliżające się szybko światła jego auta, co spowodowało, że zaczął zjeżdżać do prawej strony i po chwili poczuł uderzenie w tył swego pojazdu. Okoliczność ta pozostaje natomiast w sprzeczności z wyjaśnieniami obwinionego podającego, że jechał ze stałą prędkością do czasu, gdy z niezrozumiałych powodów D. W. gwałtownie zatrzymał swój pojazd doprowadzając w ten sposób do kolizji.

Zaznaczyć wreszcie należy, że opinia biegłego S. T., zasługuje na podzielenie, jest bowiem pełna, jasna i spójna. Sporządzona została w sposób wielowariantowy, pozwala zatem na sformułowanie wniosków w oparciu o wskazania w niej zawarte przy jednoczesnej ocenie dowodów osobowych, których ocena wykracza poza kompetencje biegłego i której biegły faktycznie nie dokonywał. W. opinii biegłego jest jej zaletą, a dokonanie ustaleń w niniejszej sprawie w oparciu o treść opinii biegłego i pozostałe dowody zgromadzone w sprawie przekonuje zdaniem sądu o zasadności przypisania obwinionemu zarzucanego mu we wniosku o ukaranie zachowania.

Biegły wskazał wprawdzie, że nie można jednoznacznie wykluczyć wersji wskazanej przez obwinionego, w myśl której po wyprzedzeniu jego auta pokrzywdzony zaczął gwałtownie hamować, podając, że w takim wypadku to zachowanie pokrzywdzonego byłoby bezpośrednią przyczyną kolizji. Wersję tę jednak należało, zdaniem sądu wykluczyć w oparciu o dowody osobowe w postaci zeznań świadków D. W. i J. P., sprzeczne z wyjaśnieniami obwinionego zapisy na tarczy tachografu wskazujące na przyspieszenie auta obwinionego przed kolizją, a także wskazania doświadczenia życiowego i brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia tak nieracjonalnego, nie uzasadnionego w żaden sposób sytuacją drogową zachowania pokrzywdzonego.

Biegły nie wykluczył również wersji zdarzenia, w myśl której, po wyprzedzeniu auta obwinionego pokrzywdzony widząc zbliżające się światła jego pojazdu zaczął zjeżdżać do prawej strony zwalniając, wskazując, że w takiej sytuacji to nienależyta obserwacja drogi i opóźniona reakcja obwinionego na zaistniałą sytuację drogową była bezpośrednią przyczyną zdarzenia. Zdaniem sądu, uwzględniając zeznania D. W. i J. P. wskazujących na niezrozumiałe dla nich przyspieszenie obwinionego po wykonaniu manewru wyprzedzania jego auta, skutkujące zjeżdżaniem pokrzywdzonego do prawej strony, a także fakt, że jak wynika z ich zeznań, poza zjeżdżaniem na prawą stronę drogi kierowca nie podjął hamowania i opisane wyżej wskazania tarczy tachografu samochodu obwinionego, to zachowanie W. W., który nie dostosował techniki jazdy i prędkości do warunków drogowych i zaistniałej sytuacji było bezpośrednią przyczyną zdarzenia. Obwiniony bowiem, jak wskazał biegły, nie powinien przyspieszać zanim kierujący V. (...) nie zjedzie całkowicie na prawy pas jezdni, a także powinien należycie obserwować jezdnię tak, by nie opóźnić reakcji na zwalnianie przez pokrzywdzonego.

W tym stanie rzeczy, zdaniem sądu, wina obwinionego wykazana została przeprowadzonymi na rozprawie dowodami. Obwiniony swym zachowaniem wyczerpał znamiona wykroczenia określonego w art. 86 § 1 kw. Konstatacji takiej zmienić nie może przyczynienie się pokrzywdzonego do zaistnienia kolizji polegające na zwalnianiu po wykonaniu manewru wyprzedzania, który, jak podkreślił biegły nie powinien zwalniać po zakończeniu tego manewru. Brak jest natomiast podstaw do uznania, że do zdarzenia doszło w bezpośredni sposób na skutek zachowania pokrzywdzonego hamującego gwałtownie po zakończeniu manewru wyprzedzania.

Wymierzając karę za powyższe wykroczenie sąd miał na uwadze dotychczasowy nienaganny sposób życia obwinionego, prowadzącego ustabilizowany tryb życia, uzyskującego dochody we własnej firmie przewozowej, co powoduje, że grzywna w orzeczonej wysokości powinna być wystarczająca dla osiągnięcia celów kary. Nie bez znaczenia pozostaje też przyczynienie się pokrzywdzonego polegające na zwalnianiu po wykonaniu manewru wyprzedzania.

Mając na uwadze sytuację materialną obwinionego posiadającego stałe źródło dochodów sąd obciążył go zryczałtowanymi wydatkami postępowania oraz opłatą na podstawie art. 118 § 1 kpw w zw. z art. 21 pkt. 2 i art. 3 ust 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Żaneta Wrzosek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Szczytnie
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Herman
Data wytworzenia informacji: